K.U P.
52°20′39″ N 21°11′42″ E
Komentarz
Skąd te rysunkowe komplikacje z białym ogrodzeniem? Przecież parkan to parkan!
Zadanie nosi nazwę rebusu i chodzi o zachowanie reguł tego gatunku, w tym wypadku nawet przesadne, dwupoziomowe.
Zadanie ma charakter homonimu jako całość, jako parabola, czyli właśnie rodzaj homonimu – jednego tekstu o różnych znaczeniach. I to wystarcza.
Pojawia się jednak dodatkowa możliwość zastosowania homonimowych członów. Koń może być pokazany nie tylko dosłownie jako koń, ale homonimowo i precyzyjnie jako jednoznaczna nazwa miejscowości. Także i parkanowi można nadać charakter homonimu, pokazując pewien parkan jako umowną, konkretną „postać” z powieści Marka Twaina.
Przedstawiam ten obszerny i dyskusyjny wywód jako przykład na niepowierzchowny sposób myślenia autora rebusu. Skutkiem jest wielogodzinny nakład pracy, uwieńczony własną satysfakcją. Niestety, nie towarzyszy mu nadzieja na zrozumienie i uznanie rozwiązujących – tych, którzy odgadują rozwiązania wprawdzie bardzo sprawnie, ale często pośpiesznie, bez głębszego namysłu.